BLOG

08 listopada 2019

Przyczyny przewlekłości postępowań 

Zbyt małe zasoby kadrowe sądów, nadmierna liczba spraw, długie oczekiwanie na opinie biegłych, a nawet… zbyt mała liczba sal rozpraw. To niektóre powody przewlekłości postępowań, które zostały opisane w raporcie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. 

kiedy jest przewlekłość postępowania

Problem przeciągających się spraw był jednym z elementów badania "Efektywność pracy sędziów sądów powszechnych. Wyniki analizy wywiadów pogłębionych". Raport został sporządzony na podstawie rozmów przeprowadzonych z pracownikami dwudziestu wylosowanych sądów: 15 okręgowych oraz 5 apelacyjnych.

Pytania dotyczące przewlekłości postępowań były jednymi z najważniejszych, bo jak pokazują statystyki, na usłyszenie wyroku trzeba dziś czekać wiele miesięcy. 

Jak pisaliśmy niedawno w tekście "Polskie sądy uginają się od spraw", średnia długość postępowania dla wszystkich sądów wynosiła w 2018 r. 5,4 miesiąca. Dla porównania, jeszcze siedem lat wcześniej sprawa toczyła się średnio 4,1 miesiąca. 

Sędziowie wskazują też na biegłych 

Jak czytamy w najnowszym badaniu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, wśród źródeł problemów najczęściej wymieniano:  

  • zbyt duże obciążenie sędziów (w 2018 r. statystyczny sędzia sądu okręgowego prowadził ponad 330 spraw, jego kolega z sądu rejonowego jeszcze więcej), 
  • wiele nadmiernie skomplikowanych spraw,
  • konieczność sporządzania obszernych uzasadnień,
  • procedura sądowa dopuszczająca wiele rodzajów środków zaskarżenia
  • zbyt częste zmiany w prawie (wątpliwy poziom merytoryczny niektórych adwokatów i radców prawnych, jeśli chodzi o bycie na bieżąco z nowinkami prawnymi), 
  • złe przygotowanie sędziów i pełnomocników do sprawy, 
  • postawy stron prowadzące do przedłużania postępowania, 
  • niestawiennictwo świadków i biegłych, 
  • długie oczekiwanie na opinie biegłych, 
  • niedostateczne zasoby kadrowe sądów (zarówno za mało sędziów, jak i pracowników administracji), 
  • brak wystarczającej liczby sal rozpraw.

Sprawa codziennie, aż do wyroku?

Jakie były z kolei propozycje zmian, które mogłyby przyspieszyć procesy? 

Wśród tych najważniejszych znalazły się m.in. ograniczenie kognicji sądów, przesunięcie obowiązków pozamerytorycznych sędziów na innych pracowników, lepszy nadzór, czy też poprawa warunków pracy np. przez większą liczbę sekretariatów obsługujących sędziów. 

Ważną kwestią jest też inne podejście do problemu niestawiennictwa się stron czy świadków na rozprawie:

- (...) Weźmy pod uwagę sprawę o zabójstwo, czy o rozbój, gdzie jest oskarżony i 30-40 świadków. Sprawa powinna być prowadzona codziennie aż do wyroku, nie powinno być przerw. Powinien być taki mechanizm, że jeżeli świadek się nie stawi dzisiaj, to powinno się spowodować, że przyjdzie jutro albo za dwa dni. A u nas wygląda to w ten sposób, że kiedy wyznaczam na dwa dni rozprawę, to z 20 świadków nie stawia się ośmiu, przez co następny termin jest w czerwcu lub w maju. A potem jest przerwa urlopowa aż do września - tłumaczył jeden z sędziów biorących udział w badaniu. 

UDOSTĘPNIJ 0

UDOSTĘPNIJ 0