BLOG

26 września 2019

Polskie sądy uginają się od spraw

Biegli sądowi z roku na rok mają coraz więcej pracy. Wynika to ze zwiększającego się obłożenia sądów: w ciągu ostatniej dekady liczba rozpatrywanych spraw wzrosła aż o 4 mln.

liczba spraw w polskich sądach

Wymiar sprawiedliwości to bez wątpienia jeden z najgorętszych tematów w politycznej dyskusji, szczególnie przed zbliżającymi się wielkimi krokami wyborami parlamentarnymi. Poprawę wydolności systemu sądownictwa obiecują wszystkie strony, szczególnie jeśli chodzi o przewlekłość postępowań.

Aby zobrazować, jak wygląda obecnie obłożenie polskich sądów, przeanalizowaliśmy najważniejsze wskaźniki.

15 mln "pękło" już dawno temu 

Zacznijmy od tego, ile faktycznie spraw wpływa do sądów powszechnych. Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, w ubiegłym roku było ich dokładnie 15 049 054. Lwią część stanowiły sprawy cywilne (9,4 mln) oraz karne (2,3 mln).  

Ponad 15 mln pozwów to nieco mniej niż w 2017 r., ale generalnie można przyjąć, że statystyka ta utrzymuje się na podobnym poziomie mniej więcej od 2012 r. Chociaż warto podkreślić, że biorąc już pod uwagę ostatnią dekadę, wzrost był znaczny: blisko 4 mln. 

Tak prezentuje się wykaz wszystkich spraw, jakie wpłynęły do polskich sądów w latach 2002-2018:  

  • 2002 – 8 696 913
  • 2003 – 9 521 339
  • 2004 – 9 729 102
  • 2005 - 9 581 581
  • 2006 - 10 114 122
  • 2007 - 10 685 036
  • 2008 - 11 209 552
  • 2009 - 11 896 747
  • 2010 - 12 934 771
  • 2011 - 13 584 064
  • 2012 - 14 040 616
  • 2013 - 15 169 808
  • 2014 - 14 649 495
  • 2015 - 15 156 076
  • 2016 - 14 910 925
  • 2017 - 15 782 479
  • 2018 – 15 049 054

Jakie są przyczyny tak znacznego wzrostu liczby spraw na przestrzenia tych szesnastu lat? Wpływ mogły mieć na to chociażby takie czynniki jak zmieniająca się liczba sądów, łatwiejszy dostęp do wymiaru sprawiedliwości czy ogólny wzrost świadomości obywateli. 

Powoli dobijamy do sześciu miesięcy 

Statystyką, która chyba najczęściej bywa przywoływana w dyskusji o kondycji wymiaru sprawiedliwości, jest średnia długość postępowania. W 2018 r. było to 5,4 miesiąca dla wszystkich sądów. Dla porównania, jeszcze w 2011 r. sprawa trwała 4,1 miesiąca. W ostatniej dekadzie najgorzej było pod tym względem w 2017 r., kiedy wskaźnik ten wynosił 5,5. 

Weźmy jednak pod lupę 2018 r. Jak wynika z danych ministerstwa, średnia długość dla spraw w sądach rejonowych wynosiła wówczas 5,2 miesiąca. Zdecydowanie najdłużej ciągnęły się tam jednak sprawy upadłościowe (8,4), gospodarcze (6,7) oraz z zakresu ubezpieczeń i prawa pracy (6,2).

W przypadku sądów okręgowych, statystyczna sprawa trwa 8,2 miesiąca. Tam sytuacja najgorzej wygląda przy pozwach gospodarczych (9,0). 

UDOSTĘPNIJ 0

UDOSTĘPNIJ 0