BLOG

02 marca 2018

Ocena kompetencji biegłego. Co z tym problemem?

Kilka projektów ustaw, niezależne raporty eksperckie, panele dyskusyjne, apele środowiska. O uszczelnieniu sita kwalifikacyjnego kandydatów na biegłych sądowych mówi się od lat, ale wciąż nie doczekaliśmy się sprawnego mechanizmu weryfikacji kompetencji. Chociaż pomysłów, w jaki sposób wybierać rzeczywiście najlepszych fachowców, było wiele.

Obecnie ścieżka „mianowania” na biegłego nie jest specjalnie długa. Ogólnie rzecz biorąc, kandydat musi spełnić kilka podstawowych kryteriów takich jak ukończone 25 lat, posiadanie tzw. wiadomości specjalnych, udokumentowanie ich oraz danie rękojmi należytego wykonywania obowiązków.

Kandydat składa następnie pisemny wniosek o wpisanie na listę biegłych sądu okręgowego, a oceną kompetencji zajmuje się prezes. Jeśli podanie jest rozpatrzone pozytywnie, ekspert zostaje biegłym na 5-letnią kadencję.

Mało konkretne „wiadomości specjalne”

Trudno więc powiedzieć, że prezesi sądów dysponują szerokimi możliwościami pozwalającymi na dokładną weryfikację poziomu wiedzy kandydata. Już samo pojęcie „wiadomości specjalnych” jest mało konkretne. Do tego dochodzi też brak rzeczywistego dostępu do informacji, jak oceniane były dotychczas wydawane przez biegłego ekspertyzy.

Skutkuje to tym, że opinie przygotowują nierzadko osoby niedoświadczone, a to ma wpływ na sprawność postępowań. Sędziowie wielokrotnie zmuszeni są zlecać opinie uzupełniające lub zupełnie nowe, a to oznacza przewlekłość postępowania. Dlatego rzetelność weryfikacji kompetencji biegłych jest jednym z najważniejszych problemów związanych z funkcjonowaniem tej instytucji.

- Pomimo kilku przedstawionych projektów ustaw mających uregulować zagadnienia związane z biegłymi, w obecnym stanie prawnym w dalszym ciągu nie istnieje praktycznie żaden skuteczny mechanizm weryfikacji i eliminowania z rynku biegłych nieuczciwych, nierzetelnych czy takich, którzy bez należytego przygotowania czy zaplecza podejmują się funkcji opiniodawczej. Jednocześnie liczba biegłych indywidualnych i przedsiębiorców oferujących usługi z zakresu nauk sądowych stale się zwiększa, jednak podmioty te nie podlegają skutecznej merytorycznej kontroli – pisał już w 2015 r. Paweł Rybicki, prezes Fundacji Europejskie Centrum Inicjatyw w Naukach Sądowych.  

Specjalna komisja i rejestr opinii

Mimo projektów ustaw i niezależnych raportów, prezesi sądów nie doczekali się skutecznych narzędzi do oceny kompetencji kandydatów. Przypomnijmy, jakie padały propozycje rozwiązania tego problemu:

- wyposażenie prezesa sądu w prawo do powołania komisji ekspertów opiniujących przygotowanie zawodowe kandydata,
- kandydat miałby obowiązek złożyć oświadczenie, czy w przeszłości ubiegał się już o to stanowisko, a także czy nie pozbawiono go tej funkcji w innym sądzie,
- prowadzenie rejestrów zawierających informacje na temat dotychczasowych opinii biegłego,
- minimum pięcioletnie doświadczenie zawodowe,
- kandydat musiałby złożyć deklarację dotyczącą posiadanego zaplecza technicznego wraz z podaniem jego specyfikacji i certyfikacji,
- posiadanie przez kandydata odpowiedniego przeszkolenia z zagadnień prawa procesowego,
- wymaganie uczestniczenia w testach organizowanych w ramach danej specjalizacji,
- kandydat powinien złożyć rekomendację instytucji, stowarzyszenia zawodowego lub pracodawcy, którego reprezentuje,
- eksperci musieliby ukończyć organizowane przez prezesów szkolenia z zakresu praw i obowiązków biegłego.

UDOSTĘPNIJ 0

UDOSTĘPNIJ 0