31 stycznia 2020
Dostęp biegłego sądowego do akt sprawy
Kodeks postępowania karnego dokładnie określa, na jakich zasadach sędzia lub prokurator może udostępnić biegłemu akta sprawy. To od nich zależy, z jakimi dokumentami zapozna się ekspert.
Akta sprawy to dla biegłego sądowego fundament, na którym zaczyna budować przyszłą ekspertyzę. Zapoznanie się z nimi pozwala mu uzyskać informacje na temat okoliczności zdarzenia, protokołów oględzin czy zeznań świadków.
Jeszcze do niedawna biegli mieli prawo zapoznać się z całym zebranym materiałem, ale po nowelizacji kodeksu postępowania karnego uległo to zmianie. Obecnie to sąd lub prokuratura decyduje o zakresie dokumentów przekazywanych biegłemu w celu przygotowania przez niego opinii.
Akta dla biegłego: tak, ale nie wszystkie
Mówi o tym art. 198. Według niego, jeśli jest to niezbędne w kontekście ekspertyzy, udostępnia się biegłemu określone dokumenty z akt sprawy lub uwierzytelnione kopie dokumentów. Te mogą być też wydawane mu w postaci elektronicznej.
Co ważne, w wypadku udostępnienia biegłemu wybranych dokumentów z akt sprawy, obowiązkowo sporządza się notatkę urzędową. Zawiera ona wykaz dokumentów, które zostały przed wydaniem opinii udostępnione ekspertowi. Taka notatka musi zostać podpisana przez pracownika sądu lub prokuratury, a następnie załączona do akt sprawy.
Kiedy wspomniana nowelizacja weszła w życie, pojawiły się jednak opinie, że udostępnianie biegłym jedynie wybranych dokumentów może sprawić, że niektóre opinie nie będą rzetelne. Obawiano się też ryzyka wydłużenia postępowań - pełnomocnicy pokrzywdzonych mogliby występować o przygotowanie nowych opinii, jeśli pierwotne były ich zdaniem wadliwe.
- A biegli z kolei mają prawo żądać oryginalnych dokumentów, żeby stwierdzić pewne fakty i zbadać określone okoliczności. Będą się tego domagali, bo będą chcieli podejmować opinie kompleksowe. To z kolei będzie przedłużało toczące się postępowanie – mówiła dziennikarzom prawo.pl Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, karnistka, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.
Biegły nie zobaczy poprzedniej opinii
Warto przypomnieć, że kodeks postępowania karnego określa również zasady dostępu biegłego do poprzednich opinii przygotowywanych w danej sprawie.
Chodzi o przypadki, w których sędzia powołuje specjalistę, ponieważ ekspertyza wydana przez innego biegłego była niepełna, niejasna lub zachodziły w niej sprzeczności. I według obowiązującego prawa, "nowemu" biegłemu nie udostępnia się takiej opinii. Zdaniem ustawodawcy, pozwoli to uniknąć sytuacji, w której specjalista będzie sugerował się pewnymi elementami z ekspertyzy swojego kolegi po fachu.
Wcześniejsza opinia może zostać udostępniona biegłemu "tylko w wyjątkowym, szczególnie uzasadnionym wypadku, gdy przedmiot opinii powołanego biegłego bezpośrednio dotyczy treści tej innej opinii".