BLOG

13 grudnia 2019

Bezpieczeństwo na lodowisku - opinie biegłych sądowych

Lodowisko to jedna z najpopularniejszych zimowych atrakcji. Oprócz aspektów rozrywkowych, warto jednak zwrócić uwagę na bezpieczeństwo tego rodzaju obiektów. Nierzadko sprawą wypadków na lodowiskach zajmują się bowiem sądy i biegli sądowi.

biegły z zakresu budownictwa

Kwestie bezpieczeństwa należą do organizatora obiektu

 

Jeśli na lodowisku dojdzie do wypadku, odpowiedzialne za to są zarówno osoby, które do niego doprowadziły, jak i sami organizatorzy. Właściciel musi nie tylko zapewnić optymalne warunki do uprawiania łyżwiarstwa, ale również dbać o pełne bezpieczeństwo. To po jego stronie leży bowiem nadzór nad obiektem.

 

Sprawy „lodowe” najczęściej dotyczą oczywiście sytuacji, w których łyżwiarze-amatorzy doznali kontuzji lub poważniejszego uszczerbku na zdrowiu. Zwykle chodzi o uznanie prawa do odszkodowania.

 

W postępowaniu biorą udział zarówno biegli sądowi medycy ze specjalizacją odpowiadającą urazowi, jak i eksperci, którzy oceniają stan techniczny lodowiska w dniu zdarzenia. Bardzo często są to biegli sądowi z zakresu budownictwa lub ad hoc powoływani spoza listy biegłych, którzy uznawani są za fachowców w dziedzinie organizacji tego typu obiektów sportowych.

 

Biegli sądowi na lodowisku

 

Postępowania dotyczą więc nie tylko doznanych podczas jazdy na łyżwach urazów, ale też samej organizacji infrastruktury.

 

Jako przykład można przytoczyć pozew złożony przeciwko organizatorom lodowiska w Skarżysku-Kamiennej. Mieszkańcy pobliskiego osiedla zaczęli uskarżać się nie na stan tafli, ale pracujące tam agregaty. Podobno te wydawały ogromny hałas, który był uciążliwy. Na podstawie opinii biegłych sądowych z zakresu akustyki, którzy dokonali szczegółowych pomiarów hałasu, sąd uznał, że ten rzeczywiście przekraczał dopuszczalne normy. Organizator zobowiązany został do przeniesienia agregatów oraz wypłaty odszkodowania. Jak oszacowano, stracił na tym łącznie ponad 400 tys. zł.  

 

Kolejny przypadek dotyczył lodowiska w Szczecinie. Dach obiektu zawalił się, ale na szczęście w momencie, kiedy budynek był zamknięty. Biegły sądowy w zakresie budownictwa wydał opinię, zgodnie z którą lodowisko nie powinno być w ogóle oddane do użytkowania, ponieważ od początku zagrażało życiu i zdrowiu uczestników. Namiot, pod którym stworzono taflę do jazdy na łyżwach, miał zbyt delikatną konstrukcję i był nieodpowiednio zmontowany. Wykryto też jego wady techniczne. Winą za zdarzenie obarczono osoby, które wynajęły konstrukcję do zadaszenia obiektu.

UDOSTĘPNIJ 0

UDOSTĘPNIJ 0